Wrażenia po konferencji Apple – zdania są podzielone
Niedawno odbyła się konferencja Apple, na której zaprezentowano nowego Macbooka, ale też zegarek iWatch – zdania na temat sprzętu są podzielone. Część osób podchodzi do prezentacji sprzętu i sklepów z entuzjazmem, inni z kolei twierdzą, że Apple nie prezentuje nic odkrywczego. Przeanalizujmy głosy za i przeciw.
iWatch – smartwach od Apple
Najbardziej wyczekiwanym, a także najbardziej znanym z wcześniejszych pogłosek, setek artykułów i zdjęć prototypów, był smartwatch od Apple – iWatch. Jeśli by pomnożyć 6 wersji zegarka z kilkunastoma wersjami kolorystycznymi paska, okaże się, że do wyboru mamy aż 32 modele. Co z wersjami – tak naprawdę mamy 3, jednak w wersji damskiej i męskiej – Apple Watch Sport, Apple Watch i Apple Watch Edition. Ta ostatnia wersja będzie najdroższa i mocno uzależniona od oczekiwań klientów, którzy będą mogli wybrać typ bransolety i kruszywo, z którego zostanie wykonany zegarek, więc trzeba będzie zapłacić za niego nawet 20 tysięcy dolarów! Brzmi luksusowo i wyjątkowo? Wersja Sport to koszt do 350 dolarów, a Apple Watch nie powinien przekroczyć 1200 zielonych. Zegarek trafi do sklepów 24 kwietnia, a w przedsprzedaży pojawi się już 10.
Macbook zachwyca czy nie?
Kolejna gratka dla fanów Apple i pożywka dla antyfanów – złoty Macbook, który będzie ważył niecały kilogram, a jego grubość nie przekroczy 13 milimetrów. Co się zmieni jeszcze w temacie wyglądu ultralekkiego komputera? Wyposażony będzie, tak jak poprzednie Macbooki Air w dysk SSD, szybki procesor, a pozostała powierzchnia wnętrza sprzętu zostanie wypełniona akumulatorami, co ma zapewnić pracę urządzenia nawet do 9 godzin na włączonym Wifi. Nowy Macbook ma zostać również pozbawiony wszelkich portów (co prawda zostanie jeden port USB), jednak cała komunikacja ma się opierać na technologii Bluetooth i Wifi. Na uwagę zasługuje również klawiatura w nowym produkcie Apple – układ klawiszy ma zostać nieco zmieniony, aby użytkownik unikał błędów podczas pisania, dodatkowo każdy klawisz ma być podświetlany osobno.
Czy będzie sukces, jak zwykle?
Podczas zeszłorocznej konferencji, kiedy zaprezentowano iPhone 6 i 6 Plus, zdania również były podzielone – że iPhone jest za duży, że od poprzedników nie różni się niczym oprócz wielkości przekątnej ekranu, o tym, że cena jest zaporowa. Tymczasem, gdy ruszyła przedsprzedaż, w ciągu pierwszej doby zamówiono 4 miliony urządzeń! To jednak nic – w weekend, sprzedano ponad 10 milionów telefonów, pobito przez to rekord poprzedniego modelu iPhone 5, kiedy to sprzedano 9 milionów. Te liczby robią wrażenie i pewnie w przypadku iWatcha i Macbooka będzie podobnie. Klienci oczekują produktu ekskluzywnego, którym będą mogli się jeszcze bardziej wyróżnić – złota obudowa w komputerze? Jak najbardziej? Wydaje się jednak, że większym zainteresowaniem będzie cieszył się zegarek – zwłaszcza, że konkurenci Apple już dawno swoje modele zaprezentowali.
Pozostaje więc czekać na rozwój wydarzeń. Czekać, bo na premierę nowych produktów w Polsce znowu będziemy musieli trochę poczekać. W pierwszej kolejności sprzedaż rozpocznie się tradycyjnie w USA, Kanadzie, Australii, Japonii, Chinach i krajach Europy Zachodniej.
Michał Janas
Artykuł napisany we współpracy z ithings.pl